Obturacyjny bezdech senny - Obturacyjny bezdech senny - Na czym polega obturacyjny bezdech senny

MEDserwis.pl > Obturacyjny bezdech senny >Obturacyjny bezdech senny - Na czym polega obturacyjny bezdech senny

Obturacyjny bezdech senny - Na czym polega obturacyjny bezdech senny

Zdrowy organizm funkcjonuje w dwóch podstawowych stanach – aktywności i snu. Sen jest nam równie potrzebny do życia i zdrowia jak tlen i woda. Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę, że przedłużający się problem z zaburzeniami snu może mieć wyjątkowo poważne konsekwencje.
U zdrowej osoby właściwy przepływ powietrza przez gardło do płuc podczas snu utrzymywany jest dzięki właściwej budowie struktur gardła i odpowiedniemu napięciu mięśniowemu języka i podniebienia miękkiego. Podczas wdechu ciśnienie w jamie ustnej spada, ale układ nerwowy pilnuje by miękkie części gardła za bardzo się do siebie nie zbliżały, by nie dochodziło do ich zapadania się i zmniejszenia średnicy dróg oddechowych. Jeśli jednak występują nieprawidłowości w budowie anatomicznej lub choroby układu nerwowego – system ten nie działa właściwie. Przy np. powiększonym języku, języczku lub nieprawidłowej budowie podniebienia miękkiego czy żuchwy, mięśnie gardła nie są w stanie utrzymać ich wystarczająco daleko od siebie i dochodzi do zwężenia dróg oddechowych i zmniejszenia przepływu powietrza. Sytuację pogarsza fakt, że podczas snu napięcie tych mięśni jest jednak mniejsze niż w stanie czuwania – a więc i zakres regulacji wzajemnego położenia anatomicznych struktur gardła też jest mniejszy niż w okresie aktywnego czuwania. To tłumaczy dlaczego chrapanie pojawia się tylko we śnie. Jest spowodowane drżeniem struktur gardła wyzwalanych przez nieprawidłowy, turbulentny przepływ powietrza. Może być ciche lub skrajnie głośne, zmuszające domowników do spania w innym pokoju. Czasami jest porównywane do hałasu ruchliwej ulicy w centrum dużego miasta, ale zdarzają się i takie osoby, które potrafią wydać z siebie dźwięki o sile startującego odrzutowca!
W wyniku zwężenia dróg oddechowych do płuc dociera mniej powietrza, krew odbiera mniej tlenu, a organizm zaczyna po prostu się dusić. Informacja o tym przekazywana jest do ośrodka oddechowego, który w odpowiedzi nasila pracę mięsni oddechowych. Klatka piersiowa zaczyna wykonywać konwulsyjne ruchy – ale to na nic. Im bardziej próbuje zaciągnąć powietrze tym bardziej zapada się gardło i tym bardziej zamyka się droga dla tlenu. W końcu stężenie tego gazu we krwi spada tak bardzo, że mózg ogłasza alarm zagrożenia życia i jak okręt podwodny w czasie akcji ratunkowej jest dosłownie wyrzucany z zanurzenia na powierzchnię, tak organizm jest wyrywany ze snu i wraca do jawy. Mięśnie gardła napinają się i następuje głębokie i zwykle bardzo głośnie zaczerpnięcie powietrza. Tym samym budzimy nie tylko siebie, ale i domowników (a czasami i sąsiadów) narażając się na wyrazy ich niezadowolenia i gniewu. To właśnie członkowie rodziny są najczęściej świadkami ciężkiego oddechu i przedłużających się przerw w oddychaniu zakończonych głośnym chrapnięciem i gwałtownym wybudzeniem. Co ciekawe, pytany następnego dnia rano pacjent najczęściej nie pamięta tych zdarzeń! Ale jest bardzo, bardzo zmęczony i spragniony… snu. W ciągu 6-8 godzin nocy przeznaczonych na sen takich wybudzeń może być nawet 300! A czas bezdechu może być dłuższy niż 60 sekund.
Można wykonać na sobie ciekawe doświadczenie (ale tylko osoby młode bez chorób serca i płuc) – bez specjalnego wdechu wstrzymajmy oddech na tyle ile się da. W końcu wykonajmy głęboki wdech i wydech i znowu wstrzymajmy oddech. I powtórzmy tak klika razy… Zwykle już za trzecim razem mamy dosyć – a organizm chorego na obturacyjny bezdech nocny musi to znosić przez całą noc!
To przypomina trochę męki mitycznego Tantala. Tantal był przyjacielem i częstym bywalcem biesiad, ale zdradzał ich sekrety ludziom oraz wykradał boski pokarm i sprzedawał go swoim przyjaciołom. Za swoje przewinienia został strącony do Tartaru, gdzie pewnie po dziś dzień doznaje straszliwych męk. Cierpiąc przeraźliwy głód, nie może dosięgnąć owoców wiszących nad jego głową, umierając z pragnienia nie może napić się wody, w której jest zanurzony, tuż nad nim chwieje się głaz, grożąc mu w każdej chwili zmiażdżeniem.
To samo przeżywa chory z obturacyjnym bezdechem sennym. Już, już zasypia, już jest bliski kojącego odpoczynku – a tu alarm! Pobudka! I tak przez całą noc…
I gdyby był to tylko problem kosmetyczny – chrapania i pewna niewygoda – senność i zmęczenie. Ale nad taką osobą wisi tantalowy głaz.

Zobacz więcej >>

 

 

medserwis.pl Telewolt Sp. z o.o. 00-671 W-wa, ul. Koszykowa 70 lok.2, tel.: 601 410 411, e-mail: medserwis@medserwis.pl
Array ( [t] => 14 [id_t] => 4602 [cc_f] => 442 )